Budować z szacunkiem i planem - relacja z III edycji konferencji „Dom, dzielnica, miasto”

 Za nami III edycja konferencji „Dom, dzielnica, miasto”, która 5 listopada 2025 roku zgromadziła we wnętrzach poznańskiej Concordia Design ekspertów branży deweloperskiej, urbanistycznej i architektonicznej. Tegoroczne hasło – „Wartość: przestrzeni, architektury, inwestycji” – stało się punktem wyjścia do debaty o tym, jak w obliczu nowych wyzwań prawnych i społecznych projektować miasta, w których chce się żyć. Nie jest częstą praktyką, aby te trzy grupy  dyskutowały ze sobą na jednej konferencji. Tym bardziej cieszymy się, że mogliśmy jako SRDK STUDIO brać w niej udział i dać wkład w tak ważny dyskurs. 

Merytoryczną część wydarzenia otworzył panel poświęcony wartości przestrzeni, którego gospodarzem było TOWARZYSTWO URBANISTÓW POLSKICH Poznań. Dyskusję, moderowaną przez prezesa poznańskiego oddziału TUP Łukasza Mikułę, zdominował temat nowych narzędzi planistycznych, w tym Zintegrowanych planów inwestycyjnych (ZPI). Do rozmowy o tym, jak wycenić wkład dewelopera w tkankę miejską, zaproszono ekspertów łączących różne perspektywy: Edytę Damszel-Turek (Dyrektor Biura Rozwoju Gdańska), Marka Wróbla (Dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej w Poznaniu) oraz Michała Leszczyńskiego (Dyrektor Działu Prawnego PZFD). 

Eksperci spierali się o zasadność wprowadzania sztywnych stawek (tzw. taryfikatorów) za inwestycje towarzyszące. Z jednej strony branża oczekuje przewidywalności, z drugiej – jak słusznie zauważono – specyfika Poznania różni się od warszawskiej, a zbyt wysokie koszty mogą hamować rozwój. Ciekawym wątkiem była propozycja różnicowania opłat w zależności od lokalizacji, co mogłoby promować rewitalizację centrów miast. Konkluzja była jednak wspólna: koszty infrastruktury to inwestycja w klienta, który w momencie odebrania kluczy staje się mieszkańcem, oczekującym od swojego otoczenia jakości i funkcjonalności. 

Wątek jakości kontynuowano płynnie w drugim panelu, który był poświęcony wartości architektury. Tym razem w fotelach panelistów zasiedli praktycy: Karol Nieradka (Maxberg), Zbigniew Maćków (Maćków Pracownia Projektowa) oraz Przemo Łukasik (Medusa Group), a rozmowę poprowadził krytyk architektury Jakub Głaz. 

Architekci postawili odważną diagnozę: współczesne budynki bywają zbyt „sztywne” w porównaniu do dawnych kamienic, które przez 150 lat potrafiły wielokrotnie zmieniać swoją funkcję. Zgodzono się, że prawdziwą wartością nie jest „wyciśnięcie” z działki maksymalnej powierzchni użytkowej (tzw. projektowanie geodezyjne), ale stworzenie przestrzeni wspólnych, które budują sąsiedzkie relacje. Paradoksalnie, zauważono, że budownictwo społeczne (TBS) częściej niż rynek komercyjny dba o podstawowe standardy ergonomii, takie jak doświetlenie kuchni czy przewietrzanie mieszkań, co powinno być lekcją dla całego sektora. 

Klamrą spinającą całe wydarzenie była dyskusja o wartości inwestycji, moderowana przez wiceprezesa PZFD Konrada Płochockiego. Na scenie pojawiły się liderki branży: Anna Zygmunt z Invest Komfort, Joanna Kasperczyk – Dyrektor Projektów w Cordia Group, oraz Prezes i główna architekt SRDK STUDIO Dorota Jarodzka-Śródka. 

To właśnie w tej części najmocniej wybrzmiał humanistyczny aspekt budowania. Dorota Jarodzka-Śródka w swoim wystąpieniu zwróciła uwagę na fundamentalną kwestię, o której w dynamicznym procesie inwestycyjnym łatwo zapomnieć: dobra inwestycja to taka, która długoterminowo i dobrze służy ludziom. Podkreślała, że warto jest dobrze planować, a wartość projektu nie może być mierzona wyłącznie liczbą sprzedanych metrów kwadratowych. 

Kluczowe jest to, jak dana przestrzeń kształtuje się w czasie jako miejsce do życia. Odpowiedzialne inwestowanie polega na tworzeniu tkanki miejskiej, która nie tylko odpowiada na dzisiejsze potrzeby, ale zachowuje swoją jakość i funkcjonalność przez kolejne dekady. Głosy panelistek pokazały spójną wizję nowoczesnego deweloperstwa – takiego, które patrzy perspektywicznie, a sukces mierzy satysfakcją mieszkańców i trwałością stworzonej przestrzeni. 

Konferencja „Dom, dzielnica, miasto” po raz kolejny udowodniła, że najlepsze rozwiązania powstają w dialogu między urzędem, pracownią projektową a inwestorem.